1000 odcieni bieli
Łazienka na poddaszu miała być możliwie minimalistyczna i biała. Na tych 5 metrach kwadratowych, podwojonych za pomocą boskiego lustra na całą ścianę można odnaleźć chyba każdy odcień koloru białego znany ludzkości. Z jednych odcieni jesteśmy usatysfakcjonowani np. bosko biała wanna excellent, (która do końca taka boska nie jest, bo się strasznie rysuje), w miarę zadowoleni, np. fajnej jakości miska WC Laufen, umywalka - już druga w tej łazience, pierwsza z Vitry była zbyt sina:)), tak sobie zadowoleni, ale nic lepszego nie było (np.płytki ścienne Fabressa unicolor bianco mate), totalnie rozczarowani (tandetny przycisk WC tece base, osprzęt Legrand cariva ze złotymi bolcami uziemienia, które nieznośnie gryzą się z wszechobecnym chromem :)). Na szczęście te ostatnie potworki można łatwo i bezinwazyjnie wymienić, ale na to trzeba troszkę poczekać i zarobić przede wszystkim :)).
Koniec końców jesteśmy zadowoleni z tej łazienki, chociaż drugą wykończymy inaczej, radykalnej, drożej :D - to chyba jedyny plus nie wykańczania całego domu od razu :)
A w godzinach przedpołudniowych słońce maluje nam dzieła sztuki na ścianie :D